Ankylotyczna jedynka
Maciej w dzieciństwie uległ wypadkowi. Wybił siekacza.
Jego ząb przebywał wprawdzie w jamie ustnej ale nie w zębodole.
Zgłosił się do mnie dopiero po 48 godzinach.
Replantowałem go skutecznie, ale po takim czasie ankyloza i resorbcja jest nieunikniona.
Maciek jest nastolatkiem, potrzebuje porządnego uśmiechu!
Nakleiliśmy więc na ankylotyczną jedynkę nietypową licówkę z porcelany infiltrowanej litem
poprawiając młodemu człowiekowi estetykę na kolejne lata.
Implant będzie niezbędny, ale dopiero za kilka lat.